Przełom roku to czas, w którym podejmujemy decyzje o dokonaniu różnego rodzaju zmian w naszym życiu. Wg. sondażu wykonanego w zeszłym roku dla magazynu Newsweek najczęściej wymienianymi postanowieniami na 2016 rok były: uprawianie sportu, oszczędzanie, przejście na dietę i rzucenie nałogu. Jak sądzę, tego rodzaju postanowienia będą się przewijać i w tym roku, a ja chcę Cię zainspirować do tego, byś przyjrzała się na koniec roku również kwestii swojego wizerunku i dokonała w nim szeroko pojętych zmian, ponieważ może to ułatwić lub będzie sporym wsparciem dla innych postanowień, które być może przed sobą stawiasz.
Poniżej znajdziesz kilka etapów, które pomogą Ci zmienić swój wizerunek, wprowadzić nowe nawyki i spojrzeć na siebie bardziej przychylnym okiem. Wypróbuj je i zobacz, jak wiele może Ci to dać. Oczywiście podstawą jest mocne postanowienie zmian, dlatego pamiętaj, że tylko konsekwentne podjęcie kolejnych ruchów przyniesie pożądany efekt. Robisz to przede wszystkim dla siebie, więc bądź ze sobą szczera.
1. Zacznij od znalezienia swoich atutów
Zadaj sobie pytanie „Co w sobie lubię?”. Jeśli twoje myśli skręcą w stronę wad, nie ulegaj. Koniecznie poszukaj zalet, bo masz je na pewno, tylko nie zawsze bywasz dla siebie łaskawa. Co jest najszczuplejsze, najbardziej smukłe, najbardziej wyraziste, co ktoś ostatnio czy nawet jakiś czas temu w Tobie skomplementował? Jeśli nie usłyszałaś w ostatnim czasie komplementu, nie znaczy, że nic pozytywnego w Tobie nie ma. Być może w Twoim otoczeniu są osoby, które nie mają w zwyczaju rozdawać komplementów, zapytaj więc bliskie i życzliwe Ci osoby, co uważają za Twoje atuty. Zapisz je i wracaj co jakiś czas do tych notatek. Masz w sobie piękno! Nie spotkałam na swojej drodze klientki, w której nie znalazłabym atutów, dlatego jestem na 100% pewna, że nie jesteś wyjątkiem.
2. Wyrzuć rzeczy zniszczone
Zacznij porządkować przestrzeń w swojej garderobie od pozbycia się wszystkiego, co wygląda na zniszczone, rozciągnięte, zmechacone, poplamione. Bądź bezlitosna! Nie oszczędzaj niczego, nawet ubrań „po domu”. Chcesz zmian w wizerunku i w codziennym postrzeganiu siebie? Nie zrobisz tego chodząc ubrana pięknie do pracy, a w domu nosząc stare legginsy i powyciągany t-shirt. Polecam Ci kilka słów na temat ubrań domowych w moim wcześniejszym tekście.
3. Pozbądź się rzeczy nienoszonych
Jeśli nie nosiłaś jakiejś rzeczy przez minimum 2 lata, pozbądź się jej. Tu również musisz być bezwzględna. Istnieje niewielkie prawdopodobieństwo, że jeszcze tę rzecz założysz, więc nie zagracaj swojej szafy. Będziesz mieć więcej wolnej przestrzeni, a co za tym idzie, łatwiej ogarniesz wzrokiem zawartość garderoby, gdy będziesz musiała szybo ubrać się przed wyjściem.
4. Schowaj rzeczy za małe/za duże
Ogromna większość z nas ma swoich szafach ubrania w nie swoim rozmiarze. Zakładamy, że przydadzą się, gdy do nich schudniemy/przytyjemy, tylko jakoś nie idzie nam to zbyt szybko, a ubrania zamiast motywować, drażnią. Jeśli jednym z postanowień noworocznych jest również praca nad figurą, nie pozbywaj się tych rzeczy, tylko najlepsze z nich odłóż do worka próżniowego lub pudełka i niech tam czekają na swój czas.
5. Zrób listę rzeczy, które przydałyby się w Twojej szafie
Po uporządkowaniu garderoby zrób spis rzeczy i dodatków, które mogłyby Ci się przydać. Ten etap ma na celu uzupełnienie Twojej szafy w sposób przemyślany. Wiesz już co masz w szafie, więc łatwiej będzie znaleźć to, czego brakuje. Postanowiłaś od nowego roku trochę zaoszczędzić? Choć kupowanie rzeczy z listy może Ci się wydawać nijak związane z oszczędzaniem, to w efekcie jeśli kupisz tylko rzeczy, które są Ci niezbędne i żadnych innych, oszczędzisz. Ile razy byłaś na zakupach i wracałaś z czymś, czego nie planowałaś i co gorsza potem w ogóle nie nosiłaś? To właśnie były pieniądze wydane bez sensu, które teraz masz szanse zatrzymać w portfelu.
6. Wybierz się na zakupy i poszukaj rzeczy z listy
Idąc na zakupy z listą powinnaś skupić się na znalezieniu tych konkretnych rzeczy. Wiem, że zakupy zadaniowe nie zawsze bywają owocne, ale pomyśl. Skoro idziesz kupić np. granatowe spodnie, jasną koszulę oraz długi naszyjnik, jaki sens ma kupno kolejnej pary butów, sukienki czy torebki, których masz już nie mało? Lepiej wypij pyszną kawę lub kup np. kosmetyk, który być może również jest Ci potrzebny, ale nie rzucaj się na inne rzeczy, które nie są priorytetem. Jak wspomniałam wcześniej, trzymanie się listy pozwala w dłuższym okresie zaoszczędzić niemałe kwoty, a po drugie bardzo możliwe, że uda Ci się powalczyć z drzemiącą w Tobie zakupoholiczką, która zbyt często kupuje spontanicznie. Warto w nowym roku się nad tym się pochylić.
7. Skup się na jakości
Coraz więcej mówi się o kosmetykach bez parabenów czy jedzeniu bez chemii, a ja zachęcam Cię również do przyjrzenia się kwestii jakości ubrań. Slow food, slow life, a teraz slow fashion. Czytaj składy ubrań, patrz jak są wykończone (więcej o jakości przeczytasz tutaj). Kupując mniej rzeczy lepszej jakości, po jakimś czasie zauważysz różnicę w ogólnym stanie swojej garderoby. Nie będziesz zagracać szafy, zapanujesz nad kompulsywnym kupowaniem tego co niepotrzebne i nawet jeśli w pojedynczych przypadkach wydasz więcej, w dłuższym okresie przyniesie to korzyści również finansowe.
8. Wprowadź nowość
Zastanów się, co zawsze chciałaś wypróbować, ale nigdy się nie odważyłaś. Bluzka z dużym dekoltem, czerwona szminka, duży błyszczący naszyjnik, połączenie różnych wzorów, więcej kolorów na raz… Znajdź w internecie przykładowe zdjęcia z takimi elementami, ściągnij je na telefon czy pulpit komputera i przyjrzyj się im. Potem poszukaj podobnych rozwiązań w swojej szafie (nie wykluczone, że już kiedyś dokonałaś takiego zakupu) lub w sklepie i zrób sobie w tym zdjęcie. Zapytaj osoby bliskie, życzliwe ale obiektywne, jak Cię w tej rzeczy oceniają. Nie kupuj tego od razu, ale miej to w pamięci i daj sobie czas, by się z tym oswoić. Nie rób tego na siłę, ale jednocześnie postaraj się podejść do tego, jak do wychodzenia ze strefy własnego komfortu. Bo jak inaczej masz coś zmienić?
9. Zastanów się, co możesz dla siebie zrobić
Wbrew pozorom, wizerunek oraz to co myślimy i jak funkcjonujemy na co dzień, są silnie ze sobą powiązane. Pomyśl zatem o dodatkowych zmianach. Zastanów się, co blokuję Cię przed tym, by spojrzeć na siebie bardziej przychylnie i w kwestii wyglądu, i podejścia do życia lub otoczenia. Może nieumiejętność wykonywania makijażu? Lekcja wizażu będzie idealna. A może zawsze myślisz o innych zapominając o swoich potrzebach? Warsztaty asertywności mogłyby być pomocne. Żyjesz w ciągłym biegu i nigdy nie masz czasu dla siebie? Odkryj mindfulness czyli tzw. uważność. Myśl częściej o sobie i zadbaj o siebie. Jeśli Twoje potrzeby będą zaspokojone, będziesz miała mnóstwo zasobów, którymi będziesz mogła się dzielić z innymi. Ale najpierw Ty! Nie traktuj tego jak egoizm, a raczej ładowanie akumulatorów, by mieć energię dla innych.
10. Nie załamuj się przy pierwszych porażkach
Porażki są rzeczą naturalną. Znam to z własnego doświadczenia, ale gdybym się poddawała, niczego bym nie zmieniła. Jeśli kupisz coś spontanicznie i w domu okaże się, że to nie było potrzebne, odnieś to i nie przejmuj się, że popełniłaś błąd. Jeśli nie zdecydujesz się natychmiast na czystkę w szafie, zrób ją choć częściowo, a rzeczy co do których masz wątpliwości ułóż na innej półce, może za kilka tygodni nabierzesz odwagi, by się jednak ich pozbyć. A jeśli w chwili zwątpienia pomyślałaś znowu, że w Twoim ciele nie ma nic fajnego, to przede wszystkim przypomnij sobie swoje atuty z punktu pierwszego, pomyśl dlaczego zostały one przez Ciebie czy otoczenie zdefiniowane jako zalety i staraj się z całych sił znowu w nie uwierzyć. Nie mówię, że będzie łatwo i uprzedzam, że chwilę zwątpienia mogą nadejść, ale bez starań niczego nie osiągniesz. Wciąż próbuj, działaj. Wierzę, że uda Ci się dokonać zmian w swojej głowie i w wizerunku, jeśli sama najpierw uwierzysz, że na pewno Ci się uda.
Może zainteresuję Cię jeszcze:
