Od blisko 9 lat pracuję jako personal shopperka, czyli w zawodzie, który dla części społeczeństwa jest rzeczą już znaną, ale dla wielu wciąż jest jeszcze tematem dość enigmatycznym. Na szkoleniach dla przyszłych personal shopperów mówię zawsze, że określenie personal shopper bardziej niż określenie stylista skierowany jest na klienta indywidualnego, trochę jak sama jego nazwa wskazuje. W centrum, jego działań jest klient. Nie modelka którą możesz ubrać do pokazu w co tylko chcesz i również nie marka, której wizję musisz przełożyć na obraz sesji zdjęciowej. Tylko klient, którego należy ubrać w sposób odpowiadający jego potrzebom, czasem nawet odczytując te jego potrzeby między wierszami. Dlatego tak cenne jest dla mnie, gdy do tego zawodu wchodzą ludzie, którzy są uważni na drugą osobę i dają jej przestrzeń do tego, by mogła powiedzieć co jej się podoba, a co nie. To predyspozycja, która jest niejako cechą charakteru.
A co oprócz tego powinien umieć stylista, by móc czuć się przygotowanym do zawodu? Albo inaczej, w jaki sposób może poszerzać swoje horyzonty, by móc jak najlepiej wykonywać ten zawód?
1. SZKOLENIA
Jedno z pierwszych pytań, które zadają mi osoby rozważające tę ścieżkę zawodową, dotyczy tego jakie szkoły, kursy, szkolenia dla stylistów warto ukończyć. Ja osobiście na początku swojej drogi brałam pod uwagę różne opcje, od krótkich kursów, po roczne i 2-letnie szkoły i ostatecznie postawiłam na krótsze szkolenia dla stylistów nie wiedząc jeszcze wtedy czy będzie to dobra decyzja. Dziś mogę powiedzieć, że była dobra.
Z perspektywy czasu wiem, że praca personal shoppera to praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Oczywiście trzeba mieć podstawy znajomości chociażby typów sylwetek czy pracy z kolorem, jednak nic nie zastąpi solidnej praktyki, którą później należy odbyć, ale o tym więcej za chwilę. Doszłam więc do wniosku, że siedzenie w ławce i ćwiczenie w bezpiecznych warunkach na koleżankach z uczelni będzie działało tylko do pewnego momentu, a dalej muszę przejść do praktykowania na żywym organizmie. Jak większość z nas miałam ciągle za mało czasu, więc uznałam, że lepiej poświęcić go na to właśnie na ćwiczenie. Jak to zrobić, też powiem za moment.
Jednak wracając do kursów, w moim przypadku cenniejsze okazało się korzystanie z oferty różnego rodzaju szkoleń i potem poświęcenie czasu właśnie na ćwiczenie. Zaczęłam od typowych kursów dla personal shopperów, w których dowiedziałam się wszystkiego co należy wiedzieć o kształtach i kolorach, o pracy z klientem i kulisach wykonywania usług dla klienta indywidualnego, ale później pogłębiałam wiedzę na kursach z analizy kolorystycznej, dress code’u, stylizacji ślubnej, materiałoznawstwa, dziennikarstwa modowego czy chcąc tworzyć własną markę, również szkoleń biznesowych. Zdecydowanie wolałam podejść do tematu krótko i intensywnie, a potem od razu działać przekuwając to od razu w praktykę.
2. INSPIRACJE
Jednak wracając do kursów, w moim przypadku cenniejsze okazało się korzystanie z oferty różnego rodzaju szkoleń i potem poświęcenie czasu właśnie na ćwiczenie. Zaczęłam od typowych kursów dla personal shopperów, w których dowiedziałam się wszystkiego co należy wiedzieć o kształtach i kolorach, o pracy z klientem i kulisach wykonywania usług dla klienta indywidualnego, ale później pogłębiałam wiedzę na kursach z analizy kolorystycznej, dress code’u, stylizacji ślubnej, materiałoznawstwa, dziennikarstwa modowego czy chcąc tworzyć własną markę, również szkoleń biznesowych. Zdecydowanie wolałam podejść do tematu krótko i intensywnie, a potem od razu działać przekuwając to od razu w praktykę.
Żeby móc tworzyć wizerunek, który będzie spójny z klientem, ale jednocześnie będzie pasował do okoliczności, które go otaczają, musisz być na bieżąco. Czytaj magazyny te popularne i te bardziej niszowe, czytaj blogi, obserwuj profile na Instagramie, chodź na koncerty i wystawy, oglądaj programy telewizyjne… łap wszystko co inspirujące i co będzie poszerzać Twoją wiedzę o współczesnym świecie. I co ważne, wszystkie te źródła nie muszą poruszać jedynie tematyki modowej. Szukaj różnych dziedzin po to, by wiedzieć co jest ważne, co ludzi przyciąga i co daje im radość. Nawet obejrzenie serialu w weekend możesz wykorzystać na research najpierw znajdując to, co jest obecnie polecane i dlaczego, a potem możesz obejrzeć go zwracają uwagę na więcej niż tylko fabułę. Na kostiumy i ich dobór do konkretnych postaci, na aktorów, muzykę, scenerię, tematy poruszane w scenariuszu… To wszystko składa się na obraz naszej rzeczywistości. Może być z nią spójna lub ją podważać, ale zawsze może przynieść ciekawe wnioski.
Ubranie to coś więcej niż tylko skrojony i zszyty materiał. To historia osoby, która je nosi, to obraz jej osobowości, to jej stosunek do siebie i otaczającej jej rzeczywistości, a Ty jako personal shopper powinnaś umieć ten język czytać. Szukaj inspiracji gdzie tylko się da i wyciągaj wnioski.
3. PUBLIKACJE
Przyznam Ci się, że będąc dzieckiem czy nastolatką nie byłam fanką czytania książek, jednak zmieniło się to w późniejszych latach, a dziś nie trzeba mnie w ogóle do tego namawiać, jeśli znajdę coś interesującego. Wśród najbardziej wciągających mnie pozycji oczywiście od lat są książki związane z moim zawodem i tak robienie kursów połączyłam z czytaniem literatury, która pozwalała mi dodatkowo i we własnym tempie pogłębiać wiedzę.
Na początku chwytałam wszystko co wpadło mi w ręce na temat typów sylwetek czy analizy kolorystycznej. Potem doszły do tego książki związane z zasadami dress code’u, poradniki pisane przez różnych stylistów, ale też biografie projektantów, historię mody, publikacje dotyczące materiałoznawstwa, interpretacji mody, albumy przedstawiające najważniejsze projekty czy modę uliczną. Słowem czytałam i oglądałam wszystko co tylko choćby delikatnie dotykało kwestii mody i wizerunku, by móc poszerzać swoją wiedzę i uczyć się jeszcze więcej.
4. PRAKTYKA
Kursy, książki, magazyny, programy, blogi… to mocne podstawy w zdobywaniu wiedzy, jednak potem trzeba to wszystko przekuć w praktykę. Każdy dobrze skonstruowany kurs czy szkoła powinny kłaść ogromny nacisk na ćwiczenia, bo nic Ci po tym, że dowiesz się jakie fasony są najlepsze dla sylwetki H, jeśli nie będziesz umiała tej wiedzy wykorzystać ubierając żywego człowieka o takiej sylwetce ze wszystkimi jego kompleksami, ograniczeniami, potrzebami czy też zachciankami, jeśli nie będziesz umiała szybko znaleźć najlepszych rozwiązań w sklepie na wieszaku czy nie będziesz potrafiła zrobić dobrej selekcji ubrań w zagraconej szafie klienta.
Zatem szukaj szkoleń, które pozwolą Ci przetestować wiedzę od razu na żywym organizmie, a potem sama szukaj wszystkich możliwych sposobów na to, by ćwiczyć. Zadzwoń do osób w swojej rodzinie czy znajomych i zaproponuj im, że zajmiesz się ich szafą czy pomożesz w zakupach. Ty zyskasz możliwość sprawdzenia swoich umiejętności na osobie, która wie, że jesteś na etapie początkowym, a ona czy on otrzyma bezpłatną usługę i na pewno coś wartościowego dla siebie wyniesie. W ten sposób zyskasz pewność siebie, przećwiczysz swoją wiedzę i zyskasz opinie pierwszych zadowolonych klientów, którzy dobrze ubrani pójdą z informacją o Tobie w świat.
5. KRYTYCZNE MYŚLENIE
Przez lata nauki i praktyki, korzystając z tych wszystkich rzeczy, które przed chwilą wymieniłam, poznałam mnóstwo metod pracy, punktów widzenia i filozofii. Dzięki temu nie stanęłam w miejscu i mogłam wybrać te, które u mnie sprawdzają się najlepiej. Na przykład analiza kolorystyczna. Zaczynałam od 4 pór roku, poznałam też podział na typy ciepłe i zimne, jednak wydawały mi się one niewystarczające. Dlatego szukałam dalej i trafiłam w ten sposób na metodę 12 typów urody, która moim zdaniem jest najlepsza. Pracuje mi się z nią idealnie, ale wiem to tylko dlatego, że szukałam i sprawdzałam różne opcje. Dokładnie to samo dotyczy typów sylwetek damskich i męskich, i tu również znalazłam te, na których pracuje mi się najlepiej. To oczywiste, że nie ma jedynej słusznej wersji, a wszystko sprowadza się do tego, która metoda najlepiej Tobie pozwala zakomunikować klientowi, co powinien dla siebie wybierać.
Nie zatrzymuj się więc na jednej metodzie, szukaj kolejnych, konfrontuj swoją wiedzę z innymi, miej oczy i uszy szeroko otwarte, rozmawiaj z koleżankami i kolegami po fachu i dziel się też swoją opinią. Z dyskusji mogą wyjść niesamowite rzeczy! Włącz zatem krytyczne myślenie. Nie przyjmuj za pewnik wszystkiego, co powiedzą Ci eksperci, nawet ja! Bo moje podejście może nie być dokładnie tym, czego Ty szukasz i co złapią w mig Twoje klientki.
Jeśli jednak zechcesz pokierować się moim podejściem lub choćby je sprawdzić, to serdecznie Cię do tej drogi zapraszam. W stopce strony znajdziesz linki do moich profili w mediach społecznościowych, w których znajdziesz moje inspiracje, zobaczysz jak pracuję, a tutaj link do moich szkoleń, które pomogą Ci wejść na drogę personal shoppingu czy usystematyzować wiedzę, którą być może już masz.