Niedawno miałam przyjemność robić przegląd szafy u Gosi Zimniak – graficzki, ilustratorki freelancerki. Nie był to jednak zwyczajny przegląd, a praca nad wizerunkiem jako jednym z elementów jej marki. Przeczytaj jakie wrażenie pozostały Gosi po naszym spotkaniu oraz czy sądzi, że było warto.
Zazwyczaj piszę o marce osobistej w kontekście projektów graficznych czy obecności w internecie. Dzisiaj poruszę ten temat od trochę innej strony… Będzie o ciuchach Jestem freelancerką, która działa nie tylko online, ale i offline. Pomimo że pracuję z domowym zaciszu w dresie i kapciach, czasami wychodzę służbowo do ludzi: biorę udział w eventach lub po prostu spotykam się z klientem. Do tej pory skrupulatnie dbałam o moją obecność internetową: dobrałam atrakcyjny szablon strony, do każdego wpisu tworzę rozpoznawalne grafiki. Jakiś czas temu postanowiłam zadbać o to, żeby mój strój wysyłał odpowiedni komunikat. W końcu wygląd zewnętrzny to część wizerunku marki osobistej. W tym celu skorzystałam z pomocy Basi Józefiak – poznańskiej stylistki, którą znam już od jakiegoś czasu.
Jak ubranie pomaga budować markę osobistą?
Wygląd zewnętrzny to istotny element pierwszego wrażenia. Mamy je tylko jedno i już w trakcie pierwszych sekund nowo poznana osoba kształtuje jakiś pogląd na nasz temat. Ubraniem można podkreślić charakter naszej działalności – to, co wyróżnia naszą markę i jakie są jej wartości. Świetnie to widać właśnie na moim przykładzie. Moją kreatywność chcę podkreślać także kreatywnym podejściem do ubioru. Prosząc o pomoc Basię chciałam uzyskać trochę artystyczny, nonszalancki, ale profesjonalny wizerunek.
Może zainteresuje Cię również: